środa, 30 listopada 2011

look

mam braki we własnych fotkach, mam nadzieje, że odbędzie się niedługo ta mega sesja!
ogólnie nie mam ochoty na nic, jestem zmarznięta, a praca domowa o mitologii aż się prosi żebym sie za nią wzięła. nie mam ochoty wcale. tyle jeżeli chodzi o 'teraz'
chce już święta.. magiczny czas.. z roku na rok, coraz bardziej czarujący i zaskakujący (?) jakie to wszystko chore i dziwne, aż brak mi słów. z dnia na dzień wszystko może, i zmienia się.
zawodzą mnie ludzie, których kocham.. nie wiem co się dzieję. ale cóz.. gimnazjum zmienia (?)

inspiracje :






sobota, 19 listopada 2011

MY ROOM!!!!!!

trzymajcie te zdjęcia mojego pokoju, i juz dajcie sobie spokój.
układa się? oby. potrzebuje zakupów, tak strasznie tęsknie za nimi :(  nie moge sie doczekać zdjęć, i tych wszystkich sesji! soczewki poszły do kosza, z powodu bólu. wole być bardziej naturalną i normalną niż nie wytrzymywać z bólu.
odezwe się jeszcze

poniedziałek, 14 listopada 2011

o my goodnes!

mówicie, że chcecie outfit'y? hm hm hm, no może i bym się na to zgodziła, ale nie codziennie, jej zdecydowanie za duży ze mnie leniuch! ogólnie niedługo ide się farbować, całkiem "czarna" będę, co mnie cieszy. boje się jutra, nieziemsko. trzymajmy kciuki!
wogóle, widzieliście nowy teledysk Rihanny z Calvinem Harrisem?  jest dosłownie cudowny, tak samo jak piosenka!!!!! piszą na róznych stronach, że w tej piosence tylko seks, narkotyki itp. Moim zdaniem i zdaniem wieeeeeeelu innych, jest kosmiczny. zakochałam się poprostu! szacuneczek !
jak sobie pomyśle, że zobacze ją na początku grudnia wraz z Oliwią, to aż chce mi sie krzyczeć!!!!! <3









poniedziałek, 7 listopada 2011

wonderfull life

po dłuższym czasie jestem znów, całe szczęcie. nudziło mi się przestrasznie w czasie bez komputera.
postanowiłam czas na zmiane, wewnętrzną i zewnętrzną. dużo myślałam i pisałam o tym wszystkim co mnie otacza, i zrozumiałam, że największy problem tkwi właśnie we mnie. dlaczego to wszystko, co nie jest mi potrzebne, nadal tkwi we mnie? chciałabym cofnąć pewne momenty. z nauką jest całkiem dobrze, ale dlaczego z zachowaniem coraz gorzej? po co mi to wszystko? bez namysłu podejmowane zajęcia, próby. ludzie którzy dają mi pełną swobodę i ufają mi, ja ich do jakiegoś tam stopnia okłamuje. chcą dla mnie jak najlepiej, i tak słyszą z moich ust. tolerują moje zmiany, mojego chłopaka, otoczenie, styl, wszystko.
zmienie się, chociaż się postaram.