wtorek, 5 lipca 2011

jeden z najgorszych, a zarazem dobrych dni. mój maluszek, umiera chyba, bez niego jak bez ręki.
co ja teraz będę robiła..? bez rozmów wieczornych, nocnych.. jak ja będę Cię budziła? i żegnała do snu?
oddajcie mi mój telefon! :( płakać mi się chce, ale w najgorszych chwilach jest ktoś, kto zawsze będzie.
nie dałabym dzisiaj rady bez Ciebie. kręci mi sie w głowie. za duzo się dzieje naraz. powinnam się
przespać..powinnam cofnać czas.. oj powinnam. dlaczego zawsze ja? dlaczego? smutno mi maxymalnie. chciałabym cofnąc czas.                           a było tak pięknie! 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz